PC:Miriam

 Imię i nazwisko: Lady Miriam Margolotta Rhodos
 Wiek: 135 lat
 Rasa: Wampir
 Funkcja: Nauczyciel szyfrowania

 Ofiary: około 3-4
 Osoby poszkodowane i/lub niedoszłe ofiary: około 30, głównie dzieci (po prostu ulubiony cel).
 Broń: Sztylet
 Umiejętności:
- Zwykłe: haftowanie, szydełkowanie, wysoka znajomość sztuki szyfrowania wiadomości i ich odczytywania. Zna kilka języków i alfabetów.
- Nadprzyrodzone: Hipnoza, siła mimo anorektycznej figury.
Poza tym absolutny brak talentów do prowadzenia biznesu, czy bycia "żoną" w zakresie "obowiązki domowe".

 Charakter: Manipulantka do tego wredne toto, udaje miłą (bardzo sztucznie), czasami może być ciut sarkastyczna. Ogółem średnio przyjemna, każe do siebie zwracać się per "lady". Jest patriotką i uwielbia Wielką Brytanię. Nienawidzi Niemców, jest wobec nich bardziej sadystyczna niż wobec innych narodowości. Chętnie wysługuje się służbą i bardzo szybko umie przepuścic wszelkie pieniądze. Do tego absolutny brak talentów do prowadzenia biznesu, czy bycia "żoną" w zakresie "obowiązki domowe".

 Historia: Jest pochodzenia brytyjskiego. Urodzona w Londynie, od małego była chorowitym dzieckiem, jedynakiem. Jej matka należała do troskliwych, niemniej po tym jak owdowiała rodzina mocno zbiedniała. Z dobrej dzielnicy musiały się przenieść do gorszej, w tym czasie podupadło też i zdrowie matki, która musiała dzielić swój czas między pracą, a opieką nad małą Miriam. Mając 17 lat wpadła razem z jakimś młodzieńcem, lecz z powodu zdrowia parę miesięcy później poroniła. Po tym jak w wieku 18 lat nie udało się wydać młodej za owego chłopaka (wyjechał do innego kraju), dziewczyna popadła w depresję i jadłowstręt. Rok później umarła jej matka na gruźlicę, co do reszty dobiło dziewczynę.

Umarła spędzając noc na cmentarzu nad grobem matki, z zimna, gdyż była wtedy późna jesień.

Pół roku była w śnie martwego, pogrzebano ją na cmentarzu dla biedoty, pod nieopisanym nagrobkiem. Obudziło ją, kiedy weseli złodzieje grobów zapukali w wieko jej trumny. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że jest wampirem. Ale wtedy też dopadła swoją pierwszą ofiarę. Boso i w sukni w której ją pogrzebano, spojrzała na świat nowymi oczyma. Zaczęła na własną rękę szukać wiedzy na temat tego co się stało.

Z czasem dowiedziała się, że od strony ojca zdarzały się takie przypadki. Utajone wampiry, rodzina z wampirzymi genami, co odzywają się po śmierci, a nie wskutek ugryzienia. Nie mają nic do stracenia już, jak i zdrowie przestało być większą przeszkodą, zaczęła zimno i wyrachowanie chwytać życie za jaja. Zdobywać to co pragnie. Hipnozą zmusiła człowieka by za nią wyszedł, w ten sam sposób zdobyła tytuł “lady”. Kiedy jej mąż był bliski odkrycia prawdy, że jest wampirzycą i większość czasu nim manipulowała - upozorowała wypadek, gdzie ów biedak zginął.

W czasie jednej i drugiej wojny zajmowała się (czasem też tylko bardziej… próbowaniem, nie zawsze się udawało) rozszyfrowywaniem wiadomości wroga oraz przygotowywaniem szyfrów na cele wojskowe, z czego też była niezmiennie dumna. Paręnaście lat po wojnie, nie miała nic innego do roboty, toteż zaczęła podróżować po świecie. W Allerød spotkała się ze szkołą, a wtedy jej już nieco wypaczony umysł wampiryzmem, uznał że to może być nawet zabawne uczyć… morderców.

 Znaki szczególne: Anorektyczna figura, wysoka, brak biustu, piegi (za życia miała ich dużo więcej).
 Inne:
- Bardzo nieufnie patrzy na obecnego doktora.
- Bardzo lubi krew dzieci.